vonPaulus - 31-03-2008 19:03:07

1.
zona mowi do meza
-idz do sklepu kupic bulki
-ale ja niewiem ile mam kupic zawsze kupje za malo albo za duzo
-kup tyle zeby wystarczylo dla nas na kolacje i sniadanie
-ale ja niewiem ile
-to kup tyle ile razy sie wczoraj kochalismy
maz poszedl do sklepu
-poprosze 7 bulek...
-albo nie 5 bulek loda i kakao

2.
Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek ! Ile dałaś za niego ?
- A, z pięć razy...

3.
- Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor...
- No i co ?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty.
- Nie, nasza pani profesor.

4.
Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła ?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.

5.
Nastolatka wraca nad ranem do domu. Mama jej otwiera, a ona kręcąc majtkami na palcu mówi:
- Mamo, nie wiem co to za sport, ale to będzie moje hobby.

6.
Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze :
- Nie wiem, Małgośka, ale na mój gust to ci jaja urwało.

7.
- Czy córka przedstawiła wam już swego przyszłego męża ?
- Ona jest bardzo nieśmiała. Na razie przyprowadza go do domu, tylko wtedy gdy nas nie ma.

8.
Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta:
- "Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka?"
- "Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty."
Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła:
- "Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie się bogaci!"

9.
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- "Dziesięć litrów benzyny, szybko!"
- "Co jest? Pali się?"
- "Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa."

10.
Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- "Mamo, mamo dzisiaj zrobiłem dobry uczynek."
- "No to mów."
- "Koledzy podłożyli pineskę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać kiedy ja odsunąłem krzesło..."

11.
Nauczyciel polecił uczniom napisać wypracowanie na temat: "Jak trzeba się uczyć?".
Jasio napisał: "Im więcej się człowiek uczy, tym więcej umie. Im więcej umie, tym więcej zapomina. Im więcej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co się do jasnej cholery uczyć?!".

12.
Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi:
- "To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać!"
- "Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam w końcu robić, kiedy sobie stłukę kolano?!"

13.
- "Jasiu" - pyta nauczyciel. - "Jaki to będzie przypadek jak powiesz "lubię nauczycieli"?"
- "Bardzo rzadki, panie profesorze."

14.
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny:
- "Jasiu co ten wzór oznacza?"
- "To jest, ojej, mam to na końcu języka...."
- "Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!"

15.
Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- "Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców!"
- "To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!"

16.
Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
- "Jasiu, co wiesz o jaskółkach?"
- "To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny!"

17.
Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- "Jasiu, powiedz co mamy z gąski?"
- "Smalec."
- "No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?"
- "Smalec."
- "Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?"
- "Dziurę."
- "A co jest w tej dziurze?"
- "Pierze."
- "No to co mamy z gąski?"
- "Smalec."

18.
Nauczycielka mówi do Jasia:
- "Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie."
- "Zima na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pi..dolą."
- "Jasiu, źle! - woła nauczycielka."
- "Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają!"

19.
Lekcja biologii, pani zadaje pytanie Jasiowi:
- "Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach?"
- "Dźwiedź."
- "Chyba niedźwiedź?"
- "Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem."

20.
- "Bolku, jak nazywał się Chrobry?"
- "Nie wiem."
- "No, przecież tak jak ty!"
- "Nowak?!"

21.

Nauczycielka pyta się dzieci, jakie zwierzęta maja w domu. Uczniowie kolejno odpowiadają:
- "Ja mam psa..."
- "Ja kota..".
- "U nas są rybki w akwarium..."
Wreszcie zgłasza się Jasio:
- "A my mamy kurczaka w zamrażarce..."

22.
Jasio pyta tatę:
- "Czy potrafisz podpisał się z zamkniętymi oczami?"
- "Potrafię."
- "To świetnie. Trzeba podpisać się kilka razy w moim dzienniczku."

23.
Pani w szkole pyta Jasia:
- "Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki i Norwid?"
- "Nie wiem. A czy pani wie kto to był: Zyga, Chudy i Kazek?"
- "Nie wiem" - odpowiada nauczycielka.
- "To co mnie pani swoją bandą straszy?"

24.
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie.
Mama:
- "Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!"

25.
Zarozumiały Jasio pyta fryzjera:
- "Czy pan już kiedykolwiek kogoś strzygł?"
- "Owszem. Gdy byłem młodzieńcem, strzygłem barany i dziś, po tylu latach, przytrafił mi się jeden."

26.
Na lekcji geometrii dzieci uczą się rysować koła. Jasio podchodzi do tablicy i niewprawnie rysuje niezbyt udane, jajowate kółko. Nauczycielka:
- "Oj, Jasiu, chyba wyszło ci jajko..."
Jasiu patrzy na nogawkę swoich spodenek i pyta:
- "Gdzie?"

27.
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: "Nie będę mówił TY do nauczyciela". Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- "Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100..."
- "Żeby Ci zrobić przyjemność, bo Cię lubię stary!..."

28.
Rodzice kupili wykrywacz kłamstw. Jasio wraca ze szkoły do domu i mówi:
- "Mamo, tato dostałem piątkę!"
Wykrywacz kłamstw:
- "Piiip!"
- "Nie kłam, Jasiu" - mówi mama. - "Jak ja chodziłam do szkoły to
dostawałam same piątki!"
Wykrywacz kłamstw:
- "Piiip!"
Na to tata:
- "A jak ja chodziłem do szkoły..."
- "Piiiip!"

29.
Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi na stojąco:
- "Kto uważa że jest idiotą niech wstanie
Wstał Jasiu."
Nauczyciel pyta Jasia:
- "Jasiu czemu wstałeś?"
- "Bo nie chciałem żedy pan tak stał na środku sam."

30.
Pani mówi do dzieci:
- "Kochane dzieci macie na jutro zadanie: ułożyć zdanie ze slowem PUSZCZA."
Na następny dzień dzieci przychodzą do szkoły. Pani pyta się Małgosi:
- "Małgosiu co napisałaś?"
A Małgosia:
- "Małpy są w puszczy.
Pani odpowiedziała, że dobrze, podchodzi do Jasia i mówi:
- "A co ty napisałeś?"
- "A jasiu mówi: Moja siora się puszcza!
Pani mówi:
- "Jasiu wyjdz z kalsy"
Jasiu wyszedł i płacze, idzie pan derektor i mówi:
- "Jasiu dlaczego płaczesz?"
A Jasiu na to:
- "No bo pani mnie z kalsy wywaliła."
- "A dlaczego?" - pyta dyrektor.
- "Bo mieliśmy napisać zadanie ze słowem puszcza i ja napisałem!"
- "A co napisałeś Jasiu?"
- "Ja napisałem: Moja siora się puszcza."
Na to pan dyrektor:
- "Dobrze Jasiu idź już do klasy tylko daj mi jej adres i nr telefonu."

spookin - 15-04-2008 12:48:31

1. Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego??
Początkujący uważa, że 1KB to 1000B a doświadczony jest pewien ze 1 km to 1024m

2. W zoo przed klatką z małpami synek pyta mamy:
- mamusiu, dlaczego w tej klatce zamknęli informatyków?
- jak to informatyków? - pyta mama
-no tak jak nasz tatuś - nieogolone, brudne i mają odparzenia na dupie?

3. Wchodzi chłopiec do żeńskiego akademika:
- A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka?
-A kogo by mi pani poleciła?

4. Podchodzi facet do kiosku i prosi o paczkę fajek. Kioskarka mu podaje. On patrzy i czyta:
UWAGA! PALENIE TYTONIU POWODUJE IMPOTENCJE.
Facet oddaje fajki i mów:
- Pani mi da takie z rakiem.

vonPaulus - 15-04-2008 18:22:54

hahaha :D niezle zwlaszcza 3 i 4 :D

www.borntobefree.pun.pl www.redstar.pun.pl www.alohomora.pun.pl www.gry-mmo.pun.pl www.kaszanka.pun.pl